Byłam wczoraj przejazdem w mieście Dębica, które bardziej przypomina miasteczko niż miasto. Wstąpiłam tam do Natury gdzie znalazłam wszystkie szafy na swoim miejscu(Catrice +essence) wraz z panią ekspedientką- miłą i kompetentną:) Nie mogłam się zdecydować, które lakiery będą moje, pierwszy wybór padł na Iron Mermaiden, bo w zasadzie nie mogłam zdefiniować jego koloru. Nie wiem jakie ma wykończenie, czy to jeszcze duochrom, skoro ja widzę całą paletę kolorów? Próbowałam zrobić kilka zdjęć ale w rzeczywistości jest jeszcze inny, ciężko się nim maluje, łatwo o zalanie i kryje przy trzech warstwach jednak dla takiego oryginału warto.
;)
Piękny kolor :) Chyba się w niego zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMam :D Ale jeszcze nie używałam, bo nie mam pomysłu jak ozdobić ^^"
OdpowiedzUsuńWarto , warto. ślicznie:)
OdpowiedzUsuńOn mi chyba przypomina ten piekny kameleon z essence czy to tylko takie wrazenie? Kolor pienky :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs :) http://yoanka-venus.blogspot.com/2011/10/recenzja-produkty-my-organic.html
A mnie bardzo podoba się nazwa :D
OdpowiedzUsuńchyba identyczny jak essence :)
OdpowiedzUsuńduzo osob na blogspocie ma te lakiery
OdpowiedzUsuńciekawe
Przepiękny kolor, ciężko go opisać :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :D zapraszam do loterii :D
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetolook.blogspot.com/
Ciekawy lakier! Fajny, "nieokreślony" kolor :)
OdpowiedzUsuńhttp://my-teenage-fashion.blogspot.com/
Efekt jest nieziemski ^^
OdpowiedzUsuńciekawie ;-) zapraszam do obserwowania mojego bloga. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda, jest taki.. inny :) Naprawde mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich lakierów to te które mnie nie przekonują
OdpowiedzUsuńmam go! jest świetny!
OdpowiedzUsuńprzyglądałam się mu już kilkakrotnie, ale ja chyba nie mam cierpliwości do malowania tak wymagającym lakierem :)
OdpowiedzUsuń