Podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami co do preparatu przyśpieszającego wysychanie lakieru firmy Golden Rose, no bo która z nas lubi czekać, aż ten lakier w końcu wyschnie. Możemy go kupić tu za cenę 17,90zł. Co pisze o nim producent?
"Spray przyspieszający wysychanie lakieru do paznokci Golden Rose
Quick Dryer Spray został wyprodukowany specjalnie, aby zapobiec
rozmazywaniu niewyschniętego lakieru na paznokciach i plamienia ubrań.
Chroni przed powstawaniem zarysowań lub smug na pomalowanych
paznokciach. Zapewnia szybkie wysychanie lakieru, nie powodując
matowienia koloru. Dzięki zawartości olejków ze słodkich migdałów i pestek winogron, zmiękcza i nawilża skórki wokół paznokci."
Niestety pomimo wielkich nadziei co do produktu nie mogę się całkowicie zgodzić z zapewnieniami producenta. Zacznijmy od plusów - olejki z migdałów faktycznie są przyjemne i wyczuwalne oraz nawilżają w jakimś stopniu skórki. Nie mamy też dodatkowej warstwy lakieru co pozwala zachować jego wykończenie. Teraz o mniej przyjemnych rzeczach - po spryskaniu pomalowanych paznokci i odczekaniu 15 minut wydawałoby się, że lakier nam wysechł ale to tylko pozory, przy próbie mocniejszego dotknięcia czy zetknięciu z czymś płytki lakier nam się odkształca. Przy porównaniu go np. z preparatem tego typu Seche Vite wypada zdecydowanie gorzej. Wygrywa w kwestii zachowania wykończenia lakieru ale to za mało. Próbowałam z kilkoma lakierami, kilkoma warstwami i o ile przy jednej warstwie można stwierdzić, że w miarę spełnia swoje zadanie to w przypadku trzech całkowicie nie. Wiem, że niektóre dziewczyny pisały pochlebne recenzje na jego temat ale ja z całym sentymentem do marki Golden Rose nie zdecydowałabym się na jego zakup.
Dziękuje firmie Golden Rose za możliwość przetestowania produktu.
;)
Justynko ja polecam Ci Sally Hansen :) jest świetny :) dużo lepszy od GR.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
moja siostra go używa. :)
OdpowiedzUsuńuuu lipka... :-( ja od dłuższego czasu uzywam kropelek Essence i są ok, ale też nie idealne :-)
OdpowiedzUsuńja jako "wysychacza" używałam, i nadal używam kropelek z essence, więc nie mam porównania z innymi
OdpowiedzUsuńMam i nawet lubię,wkurza mnie w nim to że jak prysne to wszystko wokół jest tłuste,wolę ten z palomy chociaż też nie radzi sobie z niektórymi lakierami,już myślę że wyschnęły idę coś robić za chwilę patrzę i widzę odciski:D
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie ten z seche vite:-)
ciekawy produket ale co z tego skoro nie spelnia oczekiwań
OdpowiedzUsuńja poluję na essie good to go, ale na mój pech nigdzie nie ma :(
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo fajnie się zapowiadał :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja skutecznie mnie do niego zniechęciła :)
OdpowiedzUsuńFabulous post, loved your blog a lot!
OdpowiedzUsuńCheck out mine:
WWW.ANOBANOOO.BLOGSPOT.COM
Do you want to follow each other? Let me know your opinion on my blog :)
Kisses
a miałam go ostatnio kupić .. może dobrze że go nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńUżywałam sprayu z Avonu i nieco przyspieszał wysychanie lakieru, ale nie zawsze.
OdpowiedzUsuńtopy w wysuszaniu prowadzą :)
OdpowiedzUsuń