Holografic shine od Eveline. Lubię go za to, że efekt holo nie jest bardzo intensywny, fajnie się mieni, dobrze się go rozprowadza i bardzo prosto maluje, super kryje lekkie niedoskonałości.
Pokaże Wam jeszcze swoje naturalne paznokcie, pokryte tylko utwardzaczem. Niepomalowane wyglądają troszkę na takie łopatki:D Wcześniej długo nosiłam tzw. migdały ale mi się znudziły.
jakie białe końcówki :). Ładne pazurki, a z evelinkiem holo super!
OdpowiedzUsuńPiękny holo, ślinię się do niego. :D Paznokcie do pozazdroszczenia. :)
OdpowiedzUsuńfajny lakier :D przypomina mi trochę Tronicę od CG
OdpowiedzUsuńKolorek jest super:))
OdpowiedzUsuńNarazie nie planuję żadnego konkursu ale będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział :)
OdpowiedzUsuńJakie Ty masz piękne i długie paznokcie !!! <3
OdpowiedzUsuńwow, jakie masz końcóweczki białe, pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńtego holo chyba też mam i nawet mam swatche, które planuję dodać dzisiaj na bloga, więc u mnie też można się go spodziewać :P wg mnie jest bardzo ładny, ale efektu holo to on zbyt mocnego nie ma ;(
Piękny efekt - bardzo mi się podoba. Musze poszukać takiego lakieru :))
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, taki delikatny, ale nie mdły :)
OdpowiedzUsuńA paznokci zazdroszczę, moje niestety trochę zżółkły przez to ciągłe malowanie :(
Dziękuje; zawsze używam podkładu pod wszelkie lakiery więc pewnie dlatego nie mam ich jeszcze pożółkłych, a maluje na okrągło:)
OdpowiedzUsuńŚliczne pazurki :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałam Holografica fioletowego. Ale nie mogę go znaleźć. Z tego powodu jest mi smutno ;p
-------
zmakeupizowani.blogspot.com
Heh... Śliczny lakier no i pazurki!!
OdpowiedzUsuńmy-teenage-fashion.blogspot.com
Masz piękne paznokcie, jak długo zapuszczałaś?
OdpowiedzUsuń